Powrót

Szczegóły Hasła

OBRAZ WROGA W PROPAGANDZIE WOJENNEJ


OBRAZ WROGA W PROPAGANDZIE WOJENNEJ – konstruowany w ramach propagandy wizerunek wroga, z wykorzystaniem jej różnorodnych technik, w tym przy użyciu elementów → dezinformacji i manipulacji. Najczęściej stosowaną metodą → propagandy wojennej jest oskarżenie wroga o okrucieństwo; jak wykazują liczne przykłady, jest ona stosowana w celu uzasadnienia konieczności prowadzenia wojny, rekrutacji nowych żołnierzy do armii, a także w celu utrzymywania zainteresowania wojną na odpowiednim poziomie. Propaganda, wykorzystując motyw okrucieństwa jako części obrazu wroga, nie wymaga „całej prawdy” – ważne jest eksponowanie drobiazgów, szczegółów, wokół których można budować emocjonalne reakcje społeczne, a ich rezultatem jest wywoływanie postawy lękowej oraz wytworzenie przekonania, że wróg to bestia i nie tylko można, lecz nawet trzeba go zabijać.

Harold D. Lasswell w klasycznej już pracy Propaganda Technique in the World War (1927) zwraca uwagę na przygotowanie swoistego „katalogu zbrodni” wroga. Wśród listy okrucieństw niemieckiego agresora w czasie pierwszej wojny światowej znalazły się m.in. takie działania, jak: grabieże, podpalenia, gwałty, morderstwa; używanie niedozwolonych pocisków; używanie płonących cieczy i gazu łzawiącego; bombardowanie fortec bez ostrzeżenia i nieufortyfikowanych miast; niszczenie obiektów religijnych, związanych ze sztuką, nauką i dobroczynnością; podstępne i zdradzieckie metody prowadzenia działań wojennych; okrucieństwa wyrządzane ludności cywilnej. Niektóre z tych niemieckich win znalazły wizualizację na kartach pocztowych rozpowszechnianych jeszcze w czasie trwania wojny. Także Niemcy przygotowali tabelę aż 19 wojennych przestępstw, które miały popełnić kraje ententy.

Temat ukazywania okrucieństw wroga był wykorzystywany także w propagandzie podczas drugiej wojny światowej. W działaniach propagandowych krajów alianckich nadal eksponowano okrucieństwo wroga, ale wykorzystywano przede wszystkim fotografie i film. Plakaty skupiały uwagę na podstępnym działaniu wroga, w szczególności na zdradzie i szpiegostwie. W radzieckich filmach z okresu drugiej wojny światowej obraz wroga był kształtowany w celu wywoływania jedynie nienawiści i wściekłości. W propagandzie radzieckiej nie ukrywano własnej agresywnej postawy wobec wroga. W kontekście niemieckich okrucieństw własna wrogość wydawała się uzasadniona, a nawet konieczna, nie ukrywano obrazów śmierci i zniszczeń, co nagminnie czyniły inne kraje, przeciwnie – zachęcano wprost do bezwzględnego zabijania wroga. Efektem propagandy okrucieństw jest oswajanie się z myślą o zabijaniu, bez dociekania szczegółów, bez sądu i dowodzenia winy. W dalszej perspektywie propaganda ta służy ważnemu celowi nadrzędnemu, jakim jest legitymizacji wojny i zabijania.

Następnym składnikiem propagandowego obrazu wroga jest jego demonizacja, która ma na celu podkreślenie, że wróg jest uosobieniem demona zła. Główny przykład z historii XX w. to postać Adolfa Hitlera, odniesienia do Hitlera jako demona wykorzystywane były jako inwektywy we wzajemnych oskarżeniach nawet w czasie wojen irackich, przez obie strony konfliktu. W antywojennych plakatach czasów drugiej wojny irackiej George Bush był utożsamiany z Hitlerem, a jego współpracownicy z nazistami. Cechą obrazu wroga jest zatem jego demonizacja poprzez deformację i wyolbrzymienie zła.

Innym z powszechnie stosowanych w wojnie sposobów wizualizacji wroga i jego deprecjonowania jest technika → dehumanizacji. Jeśli zabija się bestie albo niszczy robactwo, nie pojawia się problem natury moralnej związany z zabijaniem istoty ludzkiej. Retoryką robactwa posługiwano się powszechnie w czasach drugiej wojny światowej wobec nazistów. Na brytyjskich i kanadyjskich plakatach zostały ukazane symbolizujące Niemców „robale” z pancerzykami pokrytymi swastykami. Alianci często porównywali kraje Osi do węży czy żmij. Kolejna strategia dehumanizacji to traktowanie wroga technicznie (a zatem odczłowieczenie) czy też uczynienie go abstrakcyjnym numerem, przedmiotem lub celem na tarczy. Takie uprzedmiotowienie jest odmówieniem wrogowi statusu człowieka i sprowadzeniem go do abstrakcji, do elementu statystyk. Tak jak w obozach koncentracyjnych, gdzie ułatwieniem dla bestialstwa nazistów było sprowadzenie człowieka do abstrakcyjnego numeru.

Jednym z klasycznych działań propagandowych budujących obraz wroga jest deprecjonowanie przeciwnika dwiema zbliżonymi taktykami: ośmieszaniem i upokarzaniem. W przypadku satyry wojennej ważne jest, aby wydobyć takie szczegóły, które okażą się humorystycznie nośne i deprecjonujące wroga. Śmiech może wskazywać na bezsilność jednej ze stron, w ten sposób ostrze satyry staje się narzędziem walki. Ośmieszanie jako taktyka walki pojawiało się programowo i samorzutnie w propagandzie krajów alianckich jeszcze przed przystąpieniem do wojny. W czasie drugiej wojny światowej opinię publiczną śmieszyła rywalizacja Hitlera z Mussolinim, która została znakomicie sparodiowana w filmie Dyktator (1941) w reżyserii Charliego Chaplina. Przykładem kreowania obrazu wroga przez propagandę wojenną III Rzeszy był plakat przedstawiający „rozdwojonego” Stalina, który niszczył sam siebie sierpem i młotem.

Kolejną często stosowaną metodą propagandowego kształtowania obrazu wroga jest upokorzenie, w tym celu można korzystać z różnych strategii. W czasie drugiej wojny światowej deprecjonowano wroga przezwiskami – w Polsce Niemców nazywano „szkopami” albo „szwabami”, w USA wobec Japończyków używano określeń „Jap”, „Japoniec” bądź „żółtek”, Rosjanie w Polsce nazywani byli „Iwanami”. Uczynienie wroga śmiesznym, żałosnym, a także pozbawienie go szacunku i godności jest stałym i istotnym elementem socjotechnik ukierunkowanych na wykreowanie pożądanego wizerunku wroga w czasie wojny.

W świetle różnych badań najpopularniejszą drogą godzenia w morale przeciwnika są zapewnienia o jego rychłej klęsce, a także pokazywanie porażek i pogardliwe wyrażanie się o jego bojowych zdolnościach. W niektórych przypadkach są to informacje całkowicie nieprawdziwe. Dezinformacja z założenia ma działać na korzyść strony dezinformującej. Współcześnie, jak pokazuje chociażby wojna na Ukrainie, istotnym elementem propagandy wojennej staje się kształtowanie obrazu wroga w mediach społecznościowych (Twitter, Facebook, Instagram). [Adam Kołodziejczyk]

Literatura: U. Jarecka, Propaganda wizualna słusznej wojny. Media wizualne XX wieku wobec konfliktów zbrojnych, Warszawa 2008 • H.D. Lasswell, Propaganda Technique in the World War, Eastford 2013 • A. Pratkanis, E. Aronson, Wiek propagandy. Używanie i nadużywanie perswazji na co dzień, Warszawa 2004.


AUTORZY: Kołodziejczyk Adam, OST.ZM.: 05.02.2024